-
To nie sesja, to wojna
Mając za sobą pierwsze egzaminy wypowiadamy ci suko wojnę. Wojnę błyskawiczną, wojnę krwawą, wojnę totalną i absolutną, ale wojnę piękną, z której żywy wyjść może tylko jeden. Albo dwóch. Reszta niech się martwi za siebie.
-
Co studiować?
Teraz jest w pizdu zimno, ale za kilkadziesiąt dni będziecie siedzieć na sali maturalnej z próżną nadzieją lub egzaminacyjnej sfrustrowani tym jak zły kierunek studiów wybraliście. My to rozumiemy – sami nie chcieliśmy studiować prawa, ale dziekan, by podnieść renomę wydziału, zapłacił nam tak zajebiste pieniądze, że bylibyśmy idiotami odmawiając.